niedziela, 19 czerwca 2016

Kwitnące trawy...

To temat na czasie ( o czym najlepiej wiedzą alergicy).  Do zrobienia tego haftu zainspirowała mnie nie tylko pora roku , ale przede wszystkim,  rycina ze starego atlasu botanicznego, który znalazłam w sieci.







 Ściegi nie są tak idealne ,jak bym chciała, ale praktyka czyni mistrza.
A tak wyglądają moje obie łąki.


Na koniec króliczek ,którego m u s i a ł a m  wyhaftować , bo mnie zauroczył.


Dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze. Następny haft już się robi.....








8 komentarzy:

  1. Cudowne te Twoje trawki! marzy mi się coś ładnego z podobnym haftem, tyle że na pewno będą to krzyżyki.
    Kruóliś naprawdę słodki!
    Co do alergii to mam w domu alergików...właśnie uczulonych na trawy, więc wiem o co chodzi :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Hafty delikatne i piękne:)))wyglądają jak prawdziwa łąka:)))faktycznie króliczek uroczy:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Baaardzo mi się podobają Twoje hafty, zresztą nie po raz pierwszy. Podziwiam. Może kiedys spróbuję wyhaftować jakąś swoją łąkę. Króliczek jest rzeczywiście uroczy.
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Haft płaski jest super :) Jednak ja nie mam do niego takiej cierpliwości jak do krzyżyków :) Super prace :)

    OdpowiedzUsuń
  5. podziwiam te łąkowe prace, dla mnie ta technika jest zupełnie obca, ale efekt bardzo fajny.
    A co do królika to zupełnie się nie dziwię. Te oczy....

    OdpowiedzUsuń
  6. Łąki skłoniły mnie do odwiedzin. Piękne są niebywale. Super <3
    Też wyszyłam króliczka. Mój jest różowy https://www.instagram.com/p/0DHjvMQYHp/?taken-by=mygreentime

    OdpowiedzUsuń
  7. Super technika zupełnie mi obca przyznaję,króliczek naprawdę uroczy...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń