Bardzo spóźniony jesienny obrazek , ale myślę , że było warto go wymęczyć. Powstawał z wieloma trudnościami , bo schemat, który posiadam był pełen błędów. Skończyło się samodzielnym dobieraniem kolorów. A oto efekt...
Mimo wszystko jestem zadowolona. Kolejny haft będzie w tematyce zimowej i mam nadzieję , że skończę go w sezonie...