wtorek, 11 listopada 2014

Płynie czas......

A raczej pędzi z szybkością światła. Przynajmniej dla mnie.Jeszcze nigdy nie miałam tak długiej przerwy blogowej. A oto słodka przyczyna :




Wiktor ma już pół roku i woli , żeby babcia zajmowała się jego osobą , a nie haftowaniem.
Jednakże udało mi się skończyć obraz wg projektu z Thea Gouverneur  pt. "Wilde kruiden" czyli "Dzikie zioła". Haft , jak na moje standardy, dosyć duży - 220 x 292 krzyżyki .Aida 20 ct , 96 kolorów, mulina anchor.








Haft trochę wymagający , ale ja lubię takie wyzwania.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających w ten świąteczny , listopadowy wieczór.