Tym razem nie haft krzyżykowy , ale coś z niczego, czyli pudełko na ... no właśnie ,na co ?
Wykorzystałam kartonowe pudełko i lnianą ściereczkę zakupioną lata temu.
Potem kilka prostych aplikacji, trochę haftu płaskiego, fastryga i już.
Pudełko jest dosyć duże, więc na pewno je do czegoś wykorzystam.
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam ciepło ,bo w Gdańsku lato nic nie robi sobie z kalendarza i nie rozpieszcza nas wysokimi temperaturami.
Wykorzystałam kartonowe pudełko i lnianą ściereczkę zakupioną lata temu.
Potem kilka prostych aplikacji, trochę haftu płaskiego, fastryga i już.
Pudełko jest dosyć duże, więc na pewno je do czegoś wykorzystam.
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam ciepło ,bo w Gdańsku lato nic nie robi sobie z kalendarza i nie rozpieszcza nas wysokimi temperaturami.