niedziela, 23 października 2022

Bukiet koniczyny...

Ostatni letni haft w tym roku miałam skończyć dużo wcześniej, ale życie ma swoje plany... Tak więc lepiej późno niż później i oto jest.






Haft dość wymagający  - 57 kolorów i mnóstwo backstitchy.  Ale było warto...
Kolejny projekt już się tworzy i będzie o tematyce jesiennej.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze.



10 komentarzy:

  1. Sliczny obraz, opraw w ramki koniecznie.Ile tu dlubania.Ale Ty masz cierpliwosc.Podziwiam.)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny i bardzo pracochłonny obraz, ile tu backstitchow:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bukiet jak żywy:)))piękna praca:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Trafiłam na Pani blog trochę przypadkowo (dzięki grupie na facebooku) i totalnie przepadłam :) Przepiękne prace, misterne wykonanie, po prostu cuda. Z chęcią będę zaglądać tu częściej. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękny letni bukiet! Ileż jako dziecko wianków naplotłam z tej koniczyny... Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudny haft 😀
    Czasami ciężko wrócić do zaczętego haftu ,ale zawsze warto !!

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny haft. Ja tylko jeden zrobiłam i nawet go w ramki oprawiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sporo pracy, ale jak przyjemnie potem popatrzeć. Piękny haft :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham oglądać Twoje kwiatowe hafty - cudo!

    OdpowiedzUsuń