sobota, 22 lipca 2017

Kolejne poszewki...

Jak już kiedyś wspomniałam, poszewek nigdy dosyć. Te powstały w ramach recyklingu - lniany obrus miejscami odbarwiony przez wybielacz i koronki, które ,,kolekcjonuję ".






Len trochę niedoprasowany...
Dziękuję  za odwiedziny i miłe komentarze . Pozdrawiam Was ciepło i do zobaczenia...

8 komentarzy:

  1. Poszewki są piękne:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne, szczególnie ta z ważką - bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny pomysł na recykling, super poduszki powstały:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo pomysłowe prace...co do poduszek to prawda nigdy ich za dużo...moja córeczka uwielbia podusie ☺

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawie wyszły te poduszki. W zestawie wyglądają super. Ta z ważką to bardzo ciekawy pomysł. Właśnie się przymierzam do uszycia czegoś z lnu, który u mnie zalega. Ale musze sprawdzić, jak się będzie prasował, to wtedy zapadnie decyzja.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń