wtorek, 16 sierpnia 2011

Coś nowego , coś białego...

Sprawiłam sobie letni prezent.Biała komoda na bardzo potrzebne drobiazgi.Znalazł się dla niej kątek i teraz wszystko do dekupażu mam w jednym miejscu.

Komódka była do złożenia ,ale dla mojego syna to nie problem.



Taki był efekt końcowy montażu.



Atak wygląda teraz po dodaniu tildowych serduszek.

4 komentarze:

  1. Śliczna komódka:)Tildowe serduszka jeszcze dodały jej uroku, ze już nie wspomnę o słodkim misiu, bardzo lubię takie klimaty:)
    Ściskam mocno

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietna komodka..tez na taka poluje...owszem byla ale ja przybylam do sklepu za pozno..szukam dalej..a syn twoj to mily mlodzieniec no i zlota raczka..dziekuje za odwiedziny u mnie i pozdrawiam milo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Komódka bardzo ładna, a serduszka które ją zdobią są śliczne. Całość bardzo ładnie się prezentuje. Dzięki za odwiedziny w Zaciszu. Pozdrawiam. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Komoda cudna:) w klimacie pionierskim. a po poskładaniu i dodaniu ozdób jest wręcz katalogowa:)
    ps. Syn bardzo przystojny;P

    OdpowiedzUsuń