niedziela, 7 kwietnia 2013

Zupełnie nie na czasie...

Zupełnie nie na czasie , bo maki zakwitną dopiero za kilka miesięcy. Tymczasem mój kolejny haft z cyklu atlas botaniczny  to właśnie maki,






I niewielki decoupage na małej tacce.


Zabieram się za ciąg dalszy atlasu botanicznego , chociaż chyba powinnam oprawić to , co już zrobiłam. Ale kiedy zaczynam kolejny haft, nic nie może mnie od tego odciągnąć. Wiem, to bardzo poważne uzależnienie, czego i Wam życzę.
Pozdrawiam ciepło i dziękuję za odwiedziny oraz życzenia świąteczne,

6 komentarzy:

  1. Alu..sliczne maki..siedze i gapie sie na nie jak urzeczona bo wogole botaniczne wzory to moja milosc,,tacka wyszla Ci pieknie, taka dopracowana wypielegnowana.,.Pozdrawiam i bede czekac na kolejne Twoje prace xxx.Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam tę serię, wszystkie hafty zielnikowe bardzo mi się podobają! A z oprawianiem to też tak mam - haftuję kolejne, a te skończone leżą w szufladzie... Samo haftowanie jest dla mnie ważniejsze i przyjemniejsze niż posiadanie gotowego haftu :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Maki są piękne i przywołują lato choć wiosny jeszcze nie ma:)))bardzo ładna tacka:)))Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne maki, po prostu cudowne.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowna seria, Twoje maki są prześliczne:)

    OdpowiedzUsuń
  6. It's fantastic that you are getting thoughts from this post as well as from our dialogue made at this place.

    Here is my web blog: hcg diet injections
    My site > weight loss solutions

    OdpowiedzUsuń