Nadeszło lato.W ogródkach zakwitają róże,więc i u mnie nie może ich zabraknąć.Tą serwetkę zrobiła moja babcia ,a było to sześćdziesiąt lat temu.Zachowała się w prawie idealnym stanie .A abażury zrobiłam rok temu.Ciekawe ile lat przetrwają...
A oto moje próby drukowania na płótnie w domowej drukarce.
Sliczne sa te roze na pierwszym abazurze....serwetka babcina sliczna..kiedys bawilam sie haftem Richelieu ale zamienilam go w koncu na krzyzyki...i na maszyne do szycia..drugi abazur to chyba technika decupazu, albo sie myle..poleczki kuchenne slodkie..)
OdpowiedzUsuńO rety cudowności!!! Ale masz talent!!! Wspaniały sposób na zabicie czasu.
OdpowiedzUsuń